
DOBRE SAMOPOCZUCIE
Strona główna / TEMAT DNIA / DOBRE SAMOPOCZUCIE / Czy morsowanie jest bezpieczne?
Amatorów zimnych kąpieli przybywa z roku na rok, a w tym sezonie morsowanie
przybrało w Polsce rozmiary prawdziwego fenomenu. Czy rzeczywiście praktyka
lodowatych kąpieli posiada tak znakomite prozdrowotne właściwości, jakie się
jej przypisuje? A przede wszystkim, w kontekście ostatnich wydarzeń w Polsce –
czy na pewno jest bezpieczna?
Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z chwilowym trendem czy też zwrotem ku zdrowiu i naturze – morsowanie nie jest niczym nowym. To praktyka sięgająca swych źródeł w starożytnym Rzymie, gdzie Rzymianie chętnie korzystali z kąpieli w zimnych termach, wierząc w prozdrowotne i upiększające właściwości lodowatej wody. Za jednego z pierwszych propagatorów morsowania można uznać samego Hipokratesa, który przekonywał, że kąpiele w zimnej wodzie łagodzą ból i powstrzymują krwawienie. Wiara w moc hydroterapii powróciła w XVI i XVII wieku, m.in. za przyczyną lekarza Wojciecha Oczko, który w specjalnym traktacie „Cieplice” opisał zalecenia, związane z kąpielami, w tym przeciwskazania do ich stosowania. Dziś morsowanie jest już nie tylko prozdrowotną praktyką, ale też hobbystyczną formą spędzania czasu z innymi morsami, zrzeszonymi w specjalnie powołanych do tego klubach i organizacjach.
Morsowanie to najprościej mówiąc kąpiele w lodowatej wodzie, praktykowane w okresie od jesieni do wiosny – najczęściej w większych grupach. Wielu z nas widząc obrazki morsów w okolicznościach mroźnej zimy, ubranych w stroje kąpielowe, czapki i rękawiczki, zadaje sobie pytanie, czy to na pewno bezpieczne i czy rzeczywiście morsowanie działa zbawiennie na organizm człowieka.
Przyjrzyjmy się bliżej, jakie procesy zachodzą w ciele pod wpływem zimnej wody. Niska temperatura wody powoduje, że kurczą się naczynia krwionośne i zmniejsza się dopływ krwi do tkanek, przez co skóra blednie, a organizm chroni się przed utratą ciepła. Zimna woda działa nie tylko przeciwbólowo, ale też… poprawia humor – odpowiadają za to słynne endorfiny, nazywane „hormonami szczęścia”. Osoby morsujące podkreślają, że zimnym kąpielom towarzyszy często uczucie euforii i błogostanu. W kolejnej fazie uaktywnia się układ immunologiczny, który zaczyna produkować różnego rodzaju przeciwciała, ale dzieje się to dopiero po kilku sesjach kąpielowych. Dlatego też, aby wzmocnić układ odpornościowy, specjaliści zalecają morsowanie przynajmniej raz w tygodniu. Po około pięciu minutach naczynia krwionośne ponownie się rozszerzają, następuje poprawa ukrwienia skóry, spada też ciśnienie tętnicze i żylne krwi, a naczynia krwionośne stają się bardziej napięte. Efektem końcowym kąpieli w lodowatej wodzie jest pobudzone krążenie i poprawa ukrwienia różnych narządów. Morsowanie ma zatem zbawienny wpływ nie tylko na naszą odporność, ale też wpływa na ogólny stan zdrowia i samopoczucia.
Wiele osób obawia się morsowania z uwagi na ryzyko wychłodzenia organizmu – czy słusznie? Ciało ludzkie magazynuje w sobie tyle ciepła, że nawet kąpiel w lodowatej wodzie do około 30 minut nie jest w stanie doprowadzić do hipotermii. Specjaliści zapewniają, że jeśli nie przekraczamy tego limitu czasu, możemy cieszyć się zimną kąpielą bez obaw o wychłodzenie i jego zagrażające życiu skutki. Zanim jednak zdecydujemy się na pierwszą sesję morsowania, niezbędne jest odpowiednie przygotowanie i oswojenie organizmu z zimnem – na początek zaleca się np. krótkie, zimne prysznice w domu. Z morsowaniem wiąże się cała metodyka przygotowań i zaleceń – w tym lekarskich – których nie należy bagatelizować.
Morsowanie uchodzi za bezpieczną i korzystną dla organizmu praktykę, ale istnieją poważne przeciwskazania dla osób, które zmagają się z niektórymi chorobami. Z zimnych kąpieli powinny zrezygnować osoby, które cierpią na choroby układu krążenia – szczególnie chorobę wieńcową. Na liście chorób, które dyskwalifikują morsowanie jest również epilepsja, cukrzyca z zaburzeniami czucia, a także borelioza. Jeśli nie jesteś pewny, czy Twój stan zdrowia pozwala Ci na eksperymentowanie z morsowaniem, koniecznie skonsultuj się z lekarzem. W innym wypadku Twoja przygoda z morsowaniem może zakończyć się poważnymi konsekwencjami dla zdrowia, a nawet życia.
Morsowanie może być doskonałą przygodą nie tylko dla dorosłych, ale i dzieci. Rekomendacje naukowców i lekarzy nie tylko nie wkluczają zabaw małych morsów, ale sugerują, że zimnymi kąpielami mogą się cieszyć nawet dzieci w wieku 3 lat. Oczywiście morsowanie dzieci wygląda trochę inaczej – z pewnością nie należy forsować małych pociech, a jedynie zachęcić, by szły za przykładem rodziców. Zaleca się, by dzieci przebywały w wodzie krócej niż dorośli, a całe ciało mogą zanurzyć w lodowatej wodzie tylko na moment. Aby morsowanie było bezpieczne dla dziecka, po kąpieli należy zadbać o odpowiednie warunki, w których nasza pociecha będzie mogła się wysuszyć i rozgrzać.
Lekarze przekonują, że pozytywnymi efektami morsowania możemy cieszyć się wyłącznie wtedy, gdy podchodzimy do tej praktyki poważnie i odpowiedzialnie. Jakiekolwiek przejawy brawury, łamania zasad i lekceważenia zaleceń mogą skończyć się tragicznie. Morsowanie to praktyka, która bezwzględnie wymaga odpowiedniego i konsekwentnego przygotowania, treningu oraz wiedzy, które pozwolą uniknąć takich konsekwencji, jak ekstremalny szok termiczny czy też wychłodzenie organizmu. Jeśli podejdziesz do niej w odpowiedni sposób, morsowanie nie tylko poprawi Twoją odporność i zdrowie, ale może okazać się nową, ekscytującą przygodą!
Tekst: Monika Laskowska-Baszak
Orzymaj 10% rabat
na pierwsze zakupy
Skandynawski Design
Sztuka pięknego życia